Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Nata0505
St. Billie
Dołączył: 28 Wrz 2012
Posty: 1836
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/10
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 12:00, 18 Lis 2012 Temat postu: |
|
See You Tonight - nie lubie, nie podoba mi się, po prostu brzmi jak jakaś kolęda.
Fuck Time - Piosenka nad piosenkami. Biję pokłony, chyba najlepsze z całej płyty, i te ee? ogłosy Billiego <3
Stop When TheRed Light Flash - taka sobie, nie jest zła ale też nie powaliła mnie na kolana.
Lazy Bones - cud miód i orzeszki, cóż więcej dodać
Wild One - średnio mi się podoba...w sumie to nie wiem czemu, ciężko wytłumaczyć.
Makeout Party - Kocham kocham kocham! Uwielbiam takie klimaty. Świetna piosenka
Stray Heart - piosenka fajna, znowu mi zajechało jakąś kolędą o.o chyba przesadziłam z replayem i mi się przejadła już troche.
Ashley - Ubóstwiam! Wielbię! Wysławiam!
Baybe Eyes - szału nie ma dupy nie urywa ale nie jest zła,
Lady Cobra - mam nauczycielkę na którą mówimy Kobra...xd a tak poza tym to super, aż tańczyć się chce (żebym jeszcze umiała...)
Nightlife- Dziwna...ale lubię ją! Zniekształcony głos BJa i te rapowane zwrotki, coś takiego funkowego?
Wow! That's Loud - wpada w ucho, nawet bardzo, chodze i nucę ją cały dzień.
Amy - świetne zakończenie Dos. Słucham i czas się zatrzymuje, ciężko napisać coś więcej
Ogólnie płytę oceniam na duuży plus, bardzo pasują mi te Foxborowe klimaty
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Randall.Flagg
St. Billie
Dołączył: 22 Maj 2012
Posty: 1689
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/10 Skąd: Trzebnica Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 14:19, 18 Lis 2012 Temat postu: |
|
"Wow that dirty dress it so loud
Wow that dirty dress it so loud
And it goes"
Billie powiedział o tej piosence w Tiki Bar, że mógłby "Wow that's loud" powiedzieć o ciuchach swoich synów
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
marzena_89
Redakcja strony
Dołączył: 11 Sie 2011
Posty: 735
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/10 Skąd: Gdańsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 21:08, 18 Lis 2012 Temat postu: |
|
See You Tonight: traktuje tą melodię jako wstęp do płyty, a nie jako oddzielną piosenkę. Jako wstęp jest ok.
Fuck Time: Piosenkę uwielbiałam i uwielbiam. Da się zauważyć zmianę w kolejności zwrotek oraz zmiany w tekście, przypominając sobie występy FHT. Śmiechy może trochę niepotrzebne , za to do odgłosów BJ już się przyzwyczailiśmy .
Stop When The Red Light Flash: Dobry koncertowy utwór. Początek - rewelacja, ale potem to zwolnienie już gorzej brzmi. Refren niezły. Początkowo nie mogłam się przekonać do tej piosenki. Przekonała mnie dopiero wersja koncertowa, która wypadła znakomicie.
Lazy Bones: Największe rozczarowanie na płycie. Z opinii innych wynika, że utwór jest niesamowity. Ja słuchając go zastanawiam się, czy faktycznie chodzi o tą samą piosenkę?!. O ile zwrotki są całkiem przyjemne to refren w ogóle mi się nie podoba. Taki chaotyczny, jakby za wszelką cenę starali się dopasować jakąś melodie do tekstu. Chciałabym polubić ten utwór, ale na razie nie mogę.
Wild One: Cudowna! Jedna z najlepszych piosenek na płycie. Polecam przesłuchanie też wersji live z Echoplex
Makeout Party: Rock 'n' roll/ garażowe granie. Bas w tym utworze jest niesamowity. Taką piosenką Zieloni mogą skopać tyłki tym którzy uważają GD za popowy zespolik.
Stray Heart: Wspaniała piosenka. Bardzo melodyjna, chwytliwa. Świetny wybór pierwszego singla. Nie rozumiem porównań do kolędy. See You Tonight to już bardziej, ale Stray Heart? . Ja nie zauważyłam tutaj żadnego podobieństwa.
Ashley: Bardzo dobra, szybka piosenka. Im więcej słucham tym bardziej mi się podoba. Tekst też bardzo życiowy.
Baby Eyes: Czuje nimrodowy klimat. Podoba mi się to.
Lady Cobra: Według mnie najlepsza piosenka na Dos . Mam nadzieję, że na koncertach o niej nie zapomną.
Nightlife: Byłam przygotowana na najgorsze, a okazało się, że piosenka mi się spodobała!. Głos Billie'go jest faktycznie bardzo zmodyfikowany, ale pasuje do tej piosenki. Utwór jest strasznie wciągający. Podziwiam zespół jeszcze bardziej, za to, że nie boją się podejmować ryzyka nagrywając takie utwory jak ten czy np Kill The Dj. Oba według mnie są dobre, ale po jednym na płytę zdecydowanie wystarczy.
Wow!, That's loud!: Przyjemny utwór. Przypomina mi taneczne piosenki z lat 60-siątych. Prócz solówki i końcówki, która przypomina zakończenie utworu jakiegoś metalowego zespołu.
Amy: Pozytywne zaskoczenie. Byłam przygotowana na mdłą balladkę, a tutaj bardzo chwytliwa piosenka ze wspaniałym klimatem. Samej Amy nie czcze.
Raczej jest mi obojętna.
Jeśli mam ocenić całą płytę to waham się nad 4+ lub 5-. Może czuje lekki niedosyt.
Piosenki są bardzo rock'n' rollowe, idealne na koncerty. Klimat jest lepszy na Dos, natomiast całość wypada według mnie lepiej na Uno.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez marzena_89 dnia Nie 21:22, 18 Lis 2012, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jaszczurka
Administrator
Dołączył: 23 Lis 2010
Posty: 5574
Przeczytał: 5 tematów
Pomógł: 26 razy Ostrzeżeń: 0/10 Skąd: szafa Mike'a Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 21:33, 19 Lis 2012 Temat postu: |
|
Oprawa graficzna
Z wiadomych względów okładka podoba mi się najbardziej ze wszystkich części trylogii Jednak byłam rozczarowana, widząc z tyłu Lady Cobrę. Skoro z obu stron iUno! był Billie, tak sprawiedliwie by było, gdyby to samo zrobili z iDos! i iTre!. Kolory bardzo miłe dla oka, takie jesienne, mniej krzykliwe niż na reszcie trylogii. Zdjęcia w książeczce - mega!
Muzyka
See You Tonight - strasznie ciężko mi ocenić tą piosenkę. Nie jestem w stanie domyśleć się o czym jest i jaka koncepcja przyświecała jej tworzeniu. Ot, wprowadzenie do płyty. Jednak jakoś nie oddające tego, co znajdziemy na reszcie albumu.
Fuck Time - po niepozornym wstępie mamy pierwszą bombę. "Oh baby, baby it's DOS time!". Zaskoczenia nie było, bo piosenka dobrze znana, ale bardzo miło usłyszeć ją wreszcie w dobrej jakości. Według mnie zarówno jęki jak i śmiechy (które są, moim skromnym zdaniem, przecudowne) niesamowicie wzbogacają piosenkę.
Stop When The Red Light Flash - zupełnie inaczej sobie wyobrażałam tą piosenkę. Jest taka... nijaka. W porządku, ale nic poza tym, brak fajerwerków. Naklejka głosi, że powinien być to singiel. Według mnie chybiony wybór.
Lazy Bones - pozornie może nic specjalnego, a jednak piosenka naprawdę wpada w ucho. Podoba mi się. Do tego tekst mógłby być kontynuacją starego dobrego Longview. Ten sam klimat - znudzenie, zmęczenie, jakieś obrzydzenie do świata.
Wild One - długo się zastanawiałam, co można napisać o tej piosence. Spodobała mi się, ale nie jestem w stanie powiedzieć, czemu. Tekst nie jest jakiś super ambitny, ale to powtarzane "Wild one" zostaje w pamięci.
Makeout Party - wstęp jest świetny! Do tego mamy kolejną obiecaną "song about fucking". Może tym razem nie tak dosłownie jak przy "Fuck time", no ale już pierwsze wersy są więcej niż znaczące Więcej takich!
Stray Heart - moim zdaniem jeden z najmocniejszych punktów iDos!, świetny wybór na singiel. Piosenka, którą oprócz Fuck Time, znałam najdłużej. Generalnie wiąże się z niezapomnianymi, koncertowymi wspomnieniami, więc tutaj ocena jest jeszcze bardziej subiektywna niż w przypadku innych piosenek.
Ashley - naprawdę dobry numer. Świetna solówka. Mój ulubiony fragment to ten od "You are where you are", ale powtarzane/wykrzyczane "Ashley" bardzo zapada w pamięć. Warto zwrócić uwagę, że po raz kolejny mamy dość mroczny tekst. Kimkolwiek jest/była ta Ashley, chyba trochę podpadła BJ'owi
Baby Eyes - chyba moja ulubiona piosenka z całej płyty. Równie dobrze komponowałaby się na Dookie lub Insomniacu. Jakoś do Nimroda mi nie pasuje, no ale ile ludzi, tyle zdań. "They say my middle name is Danger" - czy tylko ja od razu pomyślałam o Jakobie?
Lady Cobra - to taki typowy rock 'n roll, normalnie widzę jakąś klimatyczną parę, tańczącą do tej piosenki. Ciekawy hołd dla tej dziewczyny, jednak nie jestem przekonana, czy pasuje do albumu. To znaczy jasne, to dobra piosenka, nawet bardzo, tylko zastanawiam się, czy nie została nagrana tylko dlatego, że Lady Cobra zgodziła się z nimi współpracować. Chyba, że to po prostu kolejne odczucia BJ'a do jakiejś bliżej nieokreślonej dziewczyny/demonów z przeszłości.
Nightlife - po prostu nie mogę znieść tej piosenki, mimo najszczerszych chęci. I nie chodzi tu o melodię (czy raczej bit... Rany, jak dziwnie mówić o GD i bicie), nie o żeński wokal i nawet nie o rap, którego swoją drogą nie cierpię. To ten okropnie zremasterowany wokal Billie'ego razi moje uszy. Gdy pierwszy raz odsłuchałam ją z płyty, miałam szczerą ochotę zastopować. A szkoda, bo w sumie numer wpadający w ucho.
Wow! That's Loud - ten, kto mi powie z czego jest zaczerpnięty wstęp, dostanie medal z kartofla. Dam głowę, że słyszałam już gdzieś tą melodię. W każdym razie piosenka jest naprawdę dobra. Dobry pomysł z tym jakby załamaniem w środku, kiedy można by już pomyśleć, że zaraz koniec.
Amy - opiewałam tą piosenkę już mnóstwo razy, ale nie mogę sobie odmówić zrobienia tego po raz kolejny. To moja ulubiona Green Day'owa ballada, włączając w to słynne Time Of Your Life. Bardzo się cieszę, że przetrwała praktycznie niezmieniona od pamiętnego koncertu w Tiki Bar. Z ciekawostek mogę powiedzieć, że jako jedyna została nagrana w domowym studio BJ'a. Na basie gra Mike, ale była to ścieżka dodana później. To też trochę znamienne, że Billie pracował nad nią sam.
Ogólna ocena
Długo zbierałam się z napisaniem tej recenzji, ponieważ iDos! jest według mnie wyjątkowo trudną płytą. To zupełny misz-masz, jednak z większości wyłania się dość ponury obraz. Nie chodzi tylko o melodie, które są naprawdę różne, ale też o teksty. Jakieś morderstwa, ucieczki przed nieznanym, obraz nudy, stagnacji, a wszystko kończy się balladą w hołdzie dla zmarłej artystki. Nawet "Nightlife" głównie przez nietypowy styl jest jakieś tajemnicze i mroczne. Z tego schematu wybija się "Fuck Time", "Makeout Party" i "Wow! That's Loud". Dlatego nie zgadzam się z twierdzeniem BJ'a, jakoby iDos! miałoby być imprezą. O ile wszystkie piosenki z iUno! były w podobnym stylu i na podobnym poziomie, tak tutaj dostajemy taki misz-masz, że ciężko powiedzieć, jakim odbiorcom płyta mogłaby się spodobać. Na pewno tym, którzy poszukują jakiejś alternatywy. Na pewno fanom. Może wielbicielom lat '60. W każdym razie na pewno jest to coś wartego uwagi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Łerli.Na
Pomocnik strony
Dołączył: 27 Wrz 2012
Posty: 1958
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/10 Skąd: rzeszów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 21:58, 19 Lis 2012 Temat postu: |
|
Jaszczurka napisał: | Wow! That's Loud - ten, kto mi powie z czego jest zaczerpnięty wstęp, dostanie medal z kartofla. Dam głowę, że słyszałam już gdzieś tą melodię. W każdym razie piosenka jest naprawdę dobra. Dobry pomysł z tym jakby załamaniem w środku, kiedy można by już pomyśleć, że zaraz koniec. |
"My Generation"! Dostanę medal?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Łerli.Na dnia Pon 21:59, 19 Lis 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aleksandra
Moderator
Dołączył: 13 Lis 2010
Posty: 5780
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/10 Skąd: Poznań Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 22:25, 19 Lis 2012 Temat postu: |
|
O, wreszcie ktoś podziela moje odczucia co do Stop when the Red Light Flash. Nie pisałam o tym w sumie wcześniej. Zdecydowanie się zgadzam w każdym razie. No i moje skojarzenia co do Lazy Bones były też takie same! Taka druga część Longview.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Homo Economicus
Administrator
Dołączył: 10 Lis 2010
Posty: 9661
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/10 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 22:27, 19 Lis 2012 Temat postu: |
|
Zastanawiam się, czy hasło "Mistrz slashy" nie powinno być zastąpione "Mistrzem pióra"? Genialna recenzja!
Honorata napisał: | Nawet "Nightlife" głównie przez nietypowy styl jest jakieś tajemnicze i mroczne. |
Głównie jak się idzie o 22 Rakowiecką, obok chodnika jest coś ala kolumnada, a po drugiej stronie ulicy areszt
Honorata napisał: | Według mnie zarówno jęki jak i śmiechy (które są, moim skromnym zdaniem, przecudowne) niesamowicie wzbogacają piosenkę. |
Skoro BJ jest przecudny, to jego ee... odgłosy nie mają innego wyjścia
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Randall.Flagg
St. Billie
Dołączył: 22 Maj 2012
Posty: 1689
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/10 Skąd: Trzebnica Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 23:04, 19 Lis 2012 Temat postu: |
|
A w końcu ktoś jak ja uznał za najleosze piosenki Baby Eyes i Wow that's Loud. Lecz mylisz się Honorato co do jednego, i wielu z was sie myli jak zauważyłem ( w sumie nie wiem czemy Was wcześniwj nie poprawiłem <my>), z tyłu na okładce UNO nie jest Billie, a Theo Stockman. zaskoczeni? Przecież pisze to na "książeczce" z tekstami : "Back cover photo: Theo "Firecracker" Stockman".
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Homo Economicus
Administrator
Dołączył: 10 Lis 2010
Posty: 9661
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/10 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 23:16, 19 Lis 2012 Temat postu: |
|
Michał, tam chodzi o autora zdjęcia Billiego to ja wszędzie rozpoznam Poza tym Stockman inaczej wygląda.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Homo Economicus dnia Pon 23:19, 19 Lis 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|